Gdy dziecko jest nieśmiałe

Nieśmiałość co cecha dość często spotykana nie tylko u dzieci. Jak bardzo przeszkadza w codziennym życiu wie każdy. W dzisiejszych czasach oczekuje się od nas przebojowości i odwagi, nieśmiali pozostają w cieniu i nie mają szans na „przebicie się” i w pełni pokazanie swoich zalet i umiejętności.

Dlatego ważne jest, by od najmłodszych lat wyrabiać w dziecku śmiałość, zachęcać go do zabierania głosu w dyskusji, nawiązywania kontaktów.

Charaktery są różne i o tym też nie możemy zapominać. Każdy z nas jest inny, każdy ma inne potrzeby. Nie wszyscy są otwarci i mają chęć dzielenia się ze światem swoimi myślami, nie każdy też potrzebuje grona przyjaciół – wystarczy jeden ale zaufany. Dlatego charakter to decydujący składnik osobowości. Na siłę go nie zmienimy. Nie możemy jednak ulegać złudzeniu, że chorobliwa nieśmiałość to po prostu taki charakter.

By człowiek dobrze radził sobie w grupie, by mógł swobodnie coś załatwić, nie był ciągle spychany przez innych, lekceważony przez rozmówców – musi już od najmłodszych lat wiedzieć jak się zachować i w jakich sytuacjach na co sobie pozwolić. Śmiałość to przecież nie narzucanie swojego zdania, przekrzykiwanie innych, upór. Śmiałość to swoboda wypowiedzi, pewność siebie i umiejętność dobierania argumentów.

Nauka dziecka musi obejmować też naukę śmiałości z zachowaniem wszystkich zasad, o których wspomniano wyżej. Czasem trzeba dziecko pohamować, czasem zachęcić go do śmielszych zachowań.

Jeśli widzimy, że pociecha wycofuje się, milknie w towarzystwie, starajmy się dociec dlaczego tak jest, może obawia się powiedzieć głośno co myśli, może nie lubi dzieci więc nie chce z nimi rozmawiać, może jest jeszcze jakiś inny powód. Trzeba przekonywać dziecko, że nie można wstydzić się swojego zdania i każdy ma prawo do jego wypowiedzenia. Przy okazji trzeba zaznaczyć, że nie ma to nic wspólnego z kłótnią, sporem czy niegrzecznymi zachowaniami.

Dużo rozmawiajmy z dzieckiem, zachęcajmy go do dyskusji. Niech przebywa w towarzystwie rówieśników – bierze czynny udział w zabawach z nimi i rozmowach. Zapiszmy dziecko na zajęcia w domu kultury, by jak najwięcej czasu spędzało w grupie. Powiedzmy nauczycielowi, żeby zwrócił na nie uwagę, by zachęcał do wypowiedzi, wciągał do dyskusji i zabaw.

Na co dzień pamiętajmy, by „oswajać” nieśmiałka z innymi ludźmi i sprawami do załatwienia, dlatego posyłajmy go do sklepu po zakupy, zlecajmy mu różne drobne sprawy do załatwienia, wiadomości do przekazania np. babci czy sąsiadce. Nie róbmy tego na siłę, bo to tylko zniechęci dziecko i jeszcze bardzie się wycofa. Czuwajmy w pobliżu. Jeśli lepiej czuje się, gdy jesteśmy obok – bądźmy. Stopniowo zostawiajmy go samego z wyzwaniem, poddawajmy coraz to nowym zadaniom. I ważne: chwalmy za to co zrobiło. Nawet od czasu do czasu możemy nagrodzić jakimś drobiazgiem, gdy rzeczywiście pokona wielką barierę. Pochwała i nagroda to najlepsze motywacje do dalszych starań.

Proces walki z nieśmiałością dobrze jest zacząć jak najwcześniej. Nie spodziewajmy się jednak, że będzie on krótki i łatwy. Spokojnie i z cierpliwością pokonujmy razem z dzieckiem kolejne etapy zmagań.


Małgorzata Dolińska

Kreator stron www - szybka strona internetowa